Blog

Postępowanie w bólach kręgosłupa część 3.

Przez: Jan Jaśkowski

Postępowanie w bólach kręgosłupa. Część 3. Badania radiologiczne i operacje chirurgiczne.

Wykonywanie badań radiologicznych to jeden z najczęstszych błędów popełnianych w przypadku leczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa, mięśni i stawów. 

Z założenia badania te (zdjęcie RTG, rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa) mają wskazać przyczynę naszych dolegliwości. Zmiany takie jak przepuklina dysku międzykręgowego, zmiany zwyrodnieniowe kręgów czy zwapnienia ścięgien i więzadeł są obarczane winą za odczuwane dolegliwości bólowe. 

Prawda jednak jest taka, że wiele osób, które nie odczuwa żadnych dolegliwości bólowych, również ma zmiany zwyrodnieniowe czy dyskopatyczne. Badania przeprowadzone na zdrowych osobnikach pokazują dobitnie, że takie zmiany są naturalnym procesem i nie powodują bólu. Okazuje się, że ponad połowa zdrowych dwudziestolatków ma zmiany zwyrodnieniowe dysków międzykręgowych! Nawet 80% pięćdziesięciolatków i aż 96% osiemdziesięciolatków ma zmiany zwyrodnieniowe dysków międzykręgowych i nie odczuwa dolegliwości bólowych! Protruzję jądra miażdżystego dysku międzykręgowego znaleziono u 30% dwudziestolatków, 60% pięćdziesięciolatków  i 84% osiemdziesięciolatków nie odczuwających żadnych dolegliwości z tym związanych!. Kręgozmyk (przesunięcie jednego kręgu względem drugiego) znaleziono w tych badaniach u 3% dwudziestolatków, 14% pięćdziesięciolatków i aż 50% osiemdziesięciolatków bez dolegliwości bólowych. Wniosek jest jednoznaczny – te zmiany nie powodują dolegliwości bólowych. 

W moim gabinecie często leczę pacjentów, których rezonans magnetyczny nie wykazał żadnych zmian w obrębie kręgosłupa, a mimo to pacjenci ci nie są w stanie normalnie funkcjonować. 

Badania radiologiczne nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu pacjenta. 

Badania radiologiczne nie wskazują przyczyny dolegliwości bólowych i mogą być szkodliwe z kilku powodów:

  1. Badania radiologiczne niepotrzebnie wydłużają proces diagnostyczny. 
    Powszechnie wiadomo, że na wykonanie badania rezonansem magnetycznym musimy czekać od kilku tygodni do kilku miesięcy w zależności  od tego czy jesteśmy gotowi zapłacić z własnej kieszeni czy musimy poczekać na badanie z NFZ. Te kilka tygodni zwłoki w leczeniu negatywnie wpływa na nasze samopoczucie psychiczne i fizyczne. Czym dłużej utrzymują się dolegliwości bólowe tym mniej chętnie uczestniczymy w życiu społecznym i tym bardziej ograniczamy naszą aktywność fizyczną. A to wpływa na odczuwanie bólu i prowadzi do błędnego koła: ból – mniejsza aktywność – większy ból – jeszcze mniejsza aktywność? Już w ciągu 12 tygodni odczuwania dolegliwości bólowych w naszym mózgu dochodzi do zmian. Mózg ?uczy się? w jakich sytuacjach ból się nasila (przy jakich czynnościach)  i zaczyna wywoływać ból za każdym razem kiedy znajdziemy się w danej sytuacji. Nawet gdy nasz kręgosłup jest już zdrowy. 
  2. Badania radiologiczne powodują strach i niepokój. 
    Zazwyczaj opisy badań radiologicznych zawierają takie sformułowania jak: zmiany zwyrodnieniowe, obniżenie i odwodnienie krążków międzykręgowych, zmiany dyskopatyczne, protruzje jądra miażdżystego, przepuklina jądra miażdżystego, skolioza, pogłębiona/ nasilona/zniesiona lordoza itp. Te opisy dla osoby bez wykształcenia medycznego brzmią jak wyrok. Pacjenci po przeczytaniu takiego opisu tracą nadzieję na wyleczenie swoich dolegliwości. Obawiają się, że bez operacji nie uda się ich wyleczyć, a nierzadko, że nawet operacja nie pomoże. Ten strach i niepokój niepotrzebnie obciążają psychikę pacjenta, który nie rozumie, że takie zmiany są bardzo powszechne. Jak wiadomo pozytywne nastawienie jest niezwykle istotne w procesie leczenia. Nasza psychika odgrywa kluczową rolę w powstawaniu bólu. Osoby samotne, w trudnej sytuacji finansowej czy cierpiące na depresję częściej i dłużej cierpią na dolegliwości bólowe. 
  3. Badania radiologiczne prowadzą do zastosowania niepotrzebnego leczenia.
    Wielu lekarzy po przeczytaniu opisu badania radiologicznego kieruje pacjentów na leczenie operacyjne. O tym dlaczego unikałbym leczenia operacyjnego pisałem już na łamach ?Zdrowia bez leków? więc w obecnym numerze tylko pokrótce to podsumuje:

    – Leczenie operacyjne jest skuteczne tylko w około 50% przypadków. Samo usunięcie przepukliny czy zespolenie kręgów nie leczy przyczyny powstawania dolegliwości bólowych. Warto pamiętać też, że sama definicja skuteczności leczenia jest różna w zależności od badania. Wielu badaczy uznaje leczenie za skuteczne gdy ból zmniejszy się o 50% – to oznacza, że pacjent dalej odczuwa dolegliwości bólowe, tylko mniejsze. Istotnym jest również fakt, że większość badań monitoruje stan pacjenta po operacji najwyżej przez dwa lata. Jak się czuje pacjent po trzech, czterech czy pięciu latach tego już zazwyczaj badania nie uwzględniają. Co ciekawe skuteczność operacji w dużej mierze zależy od stanu psychicznego i sytuacji socjalnej pacjenta, a nie od stanu fizycznego jego kręgosłupa. Musimy także pamiętać, że połączenie dwóch kręgów ze sobą powoduje przeciążenie stawów powyżej i poniżej operowanych kręgów. To prowadzi do szybszego uszkodzenia tych stawów. Chirurdzy nazwali ten stan ? zespołem segmentu przylegającego.  Należy dodać, że po tej operacji możliwości rehabilitacji są znacznie ograniczone.

    – Leczenie operacyjne niesie za sobą ryzyko powikłań. Średnio 25% operacji chirurgicznych kończy się powikłaniami. Od infekcji rany pooperacyjnej przez zakrzepicę żył głębokich po uszkodzenie opony twardej rdzenia kręgowego i wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego.

    -Leczenie operacyjne jest tak samo skuteczne jak leczenie zachowawcze.

    – Leczenie operacyjne jest nieporównywalnie droższe od leczenia zachowawczego. W obecnej sytuacji służby zdrowia decydenci powinni poważnie zastanowić się na co wydają pieniądze.  

Reasumując, badania radiologiczne ani leczenie operacyjne generalnie nie są potrzebne do wyleczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa. W 80% przypadków badania radiologiczne nie zmieniają diagnozy i metody leczenia. Jedynie w przypadku podejrzenia złamania lub infekcji czy nowotworu wskazane jest wykonanie tych badań. 

Są to schorzenia bardzo rzadkie (mniej niż 1% wszystkich dolegliwości bólowych) charakteryzujące się specyficznymi objawami towarzyszącymi takimi jak gorączka czy nagła utrata wagi. Wiodące ośrodki naukowe nie rekomendują wykonywania rutynowych badań radiologicznych ani leczenia chirurgicznego pacjentów z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa. 

Zamiast leczenia chirurgicznego pacjenci powinni uczęszczać na zabiegi rehabilitacyjne. 

Jakie to powinny być zabiegi?

Rehabilitacja powinna być skoncentrowana na ćwiczeniach fizycznych. Ćwiczenia te powinny być wykonywane (kiedy tylko jest to możliwe), w pozycji stojącej i siedzącej – czyli w pozycjach, w których funkcjonujemy na codzień oraz kiedy najczęściej odczuwamy dolegliwości bólowe. Nasz organizm inaczej zachowuje się kiedy stoimy, inaczej kiedy siedzimy, a jeszcze inaczej kiedy leżymy. Inne jest obciążenie stawów i dysków międzykręgowych, inaczej pracują mięśnie i więzadła. W pozycji stojącej mózg nieustannie kontroluje równowagę. To wszystko musi być uwzględnione w procesie rehabilitacji.  

Ćwiczenia powinny przygotowywać pacjentów do zwiększonego obciążenia stawów i kręgosłupa w różnych pozycjach na przykład podczas pochylania się. 

Zabiegi manualne zawsze należy łączyć z ćwiczeniami fizycznymi. 

Zabiegi fizykoterapeutyczne (prądy, lasery, ultradźwięki) powinny być ograniczone do minimum. Ich skuteczność jest bardzo wątpliwa a powodują uzależnienie pacjenta od rehabilitacji.

Musimy pamiętać, że na nasze zdrowie pracujemy całe życie. Ruchomość kręgosłupa czy stawów ulega stopniowemu ograniczeniu przez lata. Nie należy spodziewać się, że wróci do normy po kilku zabiegach. Zwłaszcza w przypadku gdy spędzamy wiele godzin przed komputerem, a nasza aktywność fizyczna ograniczona jest do sprzątania mieszkania i robienia zakupów. Rehabilitacja jest procesem, który zazwyczaj zajmuje kilka miesięcy. Wyleczenie bólu to tylko początek tego procesu. Powrót do pełni sprawności obejmuje zwiększenie ruchomości wszystkich stawów, zwiększenie elastyczności i siły mięśni oraz usprawnienie pracy układu nerwowego – koordynacji i równowagi. Taki proces zajmuje średnio 3 miesiące. Niestety pacjenci często rezygnują z leczenia przedwcześnie, a ich dolegliwości wracają.